Co powinien zrobić przedsiębiorca, jeżeli jest już niewypłacalny i na dniach upływa mu termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, a jednocześnie chciałby spróbować zawrzeć układ z wierzycielami i zachować przedsiębiorstwo? Odpowiedź brzmi: powinien złożyć dwa wnioski, tj. o ogłoszenie upadłości (żeby zachować ustawowy termin i wypełnić ciążący na nim obowiązek) oraz o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego.
Skąd w takiej sytuacji przedsiębiorca (dłużnik) ma wiedzieć, który z wniosków zostanie rozpoznany jako pierwszy? Czy może być tak, że sąd ogłosi upadłość zanim spojrzy do wniosku restrukturyzacyjnego? Ustawodawca przyjął zasadę, że w przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości w pierwszej kolejności rozpoznaje się wniosek restrukturyzacyjny. Wyszedł tym samym z założenia, że skoro celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami przy jednoczesnym zabezpieczeniu praw tych ostatnich, to siłą rzeczy najpierw należy poddać ocenie wniosek restrukturyzacyjny i jeśli ta wypadnie pozytywnie, otworzyć na jego podstawie restrukturyzację. Nie ma przy tym nawet znaczenia, który wniosek został złożony jako pierwszy. Decydującym czynnikiem jest tu bowiem konieczność realizacji zasady przyjętej przez ustawodawcę, a możliwej do podsumowania następującym stwierdzeniem: restrukturyzacja jest korzystniejsza niż upadłość, ponieważ prowadzi nie tylko do, przynajmniej częściowego, zaspokojenia roszczeń wierzycieli, ale w równym stopniu nastawiona jest na uratowanie przedsiębiorstwa dłużnika (a tym samym ochrony jego renomy, interesów klienteli czy też stworzonych w tym przedsiębiorstwie miejsc pracy). Często restrukturyzacja dłużnika przynosi wierzycielom większe korzyści (poza zaspokojeniem wierzytelności) niż jego upadłość, bo np. na rynku pozostaje ich stały kontrahent czy wytwórca dóbr komplementarnych do dóbr wytwarzanych lub sprzedawanych przez danego wierzyciela.
Oczywiście, w sytuacji gdy procedowany jest wniosek upadłościowy, długie zwlekanie z decyzją o złożeniu wniosku restrukturyzacyjnego niesie ze sobą ryzyko wyłączenia zasady pierwszeństwa restrukturyzacji, w szczególności, jeżeli ten pierwszy zostanie w międzyczasie uwzględniony, choćby nieprawomocnie. W takiej sytuacji sąd restrukturyzacyjny wstrzyma rozpoznanie wniosku restrukturyzacyjnego do czasu uprawomocnienia się postanowienia o ogłoszeniu upadłości. Jeżeli postanowienie to się uprawomocni, sąd odmówi otwarcia restrukturyzacji. Stąd też omawiana wcześniej reguła kolizyjna znajduje zastosowanie w swojej klasycznej postaci wyłącznie na etapie, gdy obydwa wnioski są dopiero rozpoznawane przez sądy, nie zaś na etapie następującym po rozpoznaniu jednego z nich.
Sąd restrukturyzacyjny niezwłocznie po powzięciu wiadomości o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości zawiadamia sąd upadłościowy o złożeniu wniosku restrukturyzacyjnego po to właśnie, by wstrzymane zostało procedowanie sądu upadłościowego nad żądaniem ogłoszenia upadłości dłużnika (dla pewności informację o procedowaniu wniosku upadłościowego dłużnik może zawrzeć w treści wniosku restrukturyzacyjnego). W takim wypadku zasada pierwszeństwa restrukturyzacji znajdzie zastosowanie w swojej klasycznej postaci. W sytuacji jednak, gdy pomimo ww. zawiadomienia sąd upadłościowy uzna, że wstrzymaniu rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości sprzeciwia się interes ogółu wierzycieli, sąd ten wydaje postanowienie o przejęciu wniosku restrukturyzacyjnego do wspólnego rozpoznania z wnioskiem o ogłoszenie upadłości i rozstrzygnięcia jednym postanowieniem. Nie dochodzi wówczas do wstrzymania rozpoznawania wniosku upadłościowego. Z omawianą tu sytuacją można najczęściej spotkać się wtedy, gdy po wstępnej analizie obydwu wniosków okaże się, iż argumenty przemawiające za zezwoleniem dłużnikowi na dążenie do zawarcia układu, jak i przeciwne, wydają się sądowi jednakowo ważkie i zasadne – np. gdy okaże się, że postępowanie restrukturyzacyjne nie daje wierzycielom wyraźnych szans na wyższy odzysk ich należności w drodze układu aniżeli dokonany w postępowaniu upadłościowym podział funduszów uzyskanych po przeprowadzeniu likwidacji masy upadłości. Sąd w takiej sytuacji albo ogłosi upadłość (o ile będą spełnione jej przesłanki), albo otworzy postępowanie restrukturyzacyjne.
Reasumując, jeżeli obawiamy się konsekwencji niezłożenia w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, a jednocześnie uważamy, że istnieje szansa na zawarcie układu z wierzycielami, warto rozważyć opcję złożenia obu wniosków (upadłościowy i restrukturyzacyjny) równocześnie. Tym niemniej należy zwrócić uwagę na to, że wniosek o ogłoszenie upadłości zawsze będzie, chociażby psychologicznie, osłabiał wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Przy podjęciu ostatecznej decyzji, warto zatem sięgnąć po poradę fachowca.