Zgodnie z naczelną zasadą Prawa upadłościowego – zasadą optymalizacji, postępowanie upadłościowe należy prowadzić tak, aby roszczenia wierzycieli mogły zostać zaspokojone w jak najwyższym stopniu. Ponadto, jeśli racjonalne względy na to pozwolą, należy zachować przedsiębiorstwo dłużnika. Skoro zatem głównym celem jest możliwie maksymalne zaspokojenie wierzycieli, to patrząc na sprawę realistycznie rodzi się pytanie, skąd wziąć na to środki? Z majątku upadłego oczywiście. Zasadniczy etap postępowania upadłościowego sprowadza się zatem do tego, że masa upadłości w toku postępowania upadłościowego jest likwidowana, aby w dalszej części procedury dokonać zaspokojenia wierzycieli. Sprawdźmy zatem krok po kroku jak wygląda to w praktyce.
Z dniem ogłoszenia upadłości majątek upadłego staje się masą upadłości. W skład masy upadłości wchodzą nie tylko rzeczy, ale i prawa. Do masy wchodzi zarówno majątek należący do upadłego w dniu ogłoszenia upadłości, jak i ten nabyty przez niego w toku postępowania upadłościowego. Oczywiście, w przepisach są również pewne wyłączenia, które mówią, jakie składniki nie wchodzą do masy upadłości (art. 63-67a prawa upadłościowego), tj. m.in. mienie wyłączone od egzekucji na podstawie przepisów k.p.c.
W ciągu trzydziestu dni od dnia ogłoszenia upadłości syndyk powinien sporządzić spis inwentarza oraz plan likwidacyjny wraz z preliminarzem wydatków. Dokumenty te pozwalają zobrazować, jaki jest kształt masy upadłości. Może składa się wyłącznie z ruchomości? A może do masy weszły wartościowe nieruchomości? Wyniki pracy syndyka są źródłem wiedzy o zagadnieniu dla wierzycieli najważniejszym – co weszło do masy upadłości, a co za tym idzie, mówiąc kolokwialnie, czy jest z czego zaspokoić roszczenia wierzycieli. Warto wspomnieć, że syndyk jest również zobowiązany do sporządzenia sprawozdania finansowego na dzień poprzedzający ogłoszenie upadłości.
Czasem jednak zdarza się, że syndyk z obiektywnych przyczyn nie jest w stanie we wspomnianym terminie sporządzić spisu inwentarza czy planu likwidacyjnego. Może to wynikać na przykład ze struktury majątku upadłego (wiele różnego typu składników majątkowych rozsianych po różnych rejonach kraju) czy też utrudnionego kontaktu z upadłym. Wówczas syndyk sporządza jedynie sprawozdanie ogólne o stanie masy upadłości i o możliwości zaspokojenia wierzycieli. Syndyk w tym sprawozdaniu powinien chociaż w sposób ogólny przedstawić stan masy upadłości, przybliżoną wartość poszczególnych składników majątkowych, możliwość ich likwidacji oraz zaspokojenia wierzycieli. Co ważne, nawet jeżeli syndyk sporządził wpierw „obraz ogólny” to nie zwalnia go to ze sporządzenia właściwego planu likwidacyjnego i spisu inwentarza, gdy tylko będzie to możliwe.
Syndyk sporządził dokumenty. Co dalej? Zgodnie z art. 308 Prawa upadłościowego, po sporządzeniu spisu inwentarza i sprawozdania finansowego albo po złożeniu pisemnego sprawozdania ogólnego, syndyk przeprowadza likwidację masy upadłości. Wyjątkowo sędzia-komisarz może wstrzymać likwidację masy upadłości do czasu uprawomocnienia się postanowienia o ogłoszeniu upadłości.
Jak przeprowadzamy likwidację? Co do zasady, po pierwsze, sprzedajemy przedsiębiorstwo upadłego (w całości lub w jego zorganizowanych częściach), nieruchomości, ruchomości, wierzytelności i inne prawa majątkowe wchodzące w skład masy upadłości. Po drugie, ściągamy wierzytelności od dłużników upadłego i wykonujemy inne prawa majątkowe.
Sprzedaży dokonujemy z wolnej ręki lub w drodze przetargu lub aukcji.
Co do sprzedaży przedsiębiorstwa upadłego to należy wskazać, że powinno się dokonać sprzedaży przedsiębiorstwa jako całości, chyba że nie jest to możliwe ze względów ekonomicznych lub z innych przyczyn. W takim przypadku, na odstąpienie od sprzedaży w całości potrzebna jest zgoda rady wierzycieli, bądź sędziego–komisarza w przypadku gdy rada wierzycieli nie została ustanowiona. Sprzedaż przedsiębiorstwa upadłego jako całości spotyka się w praktyce ze znacznymi trudnościami związanymi na przykład z brakiem potencjalnego nabywcy, dlatego pozytywnie należy ocenić możliwości dostosowania sposobu likwidacji do konkretnego stanu faktycznego sprawy.
Jaki są skutki sprzedaży w postępowaniu upadłościowym? Sprzedaż w ramach postępowania upadłościowego wywiera takie skutki jak sprzedaż egzekucyjna. Nabywca składników masy upadłości nie odpowiada również za zobowiązania podatkowe upadłego, także te powstałe po ogłoszeniu upadłości.
Co do zasady syndyk powinien podjąć działania, aby ukończyć likwidację masy upadłości w ciągu sześciu miesięcy. W praktyce rzadko się zdarza, aby syndykowi udało się dokonać likwidacji majątku upadłego w tym instrukcyjnym terminie. Nie zawsze jednak należy syndykowi czynić zarzut z przekroczenia wspomnianego terminu. Nie trudno wyobrazić sobie upadłego, którego majątek obejmował kilkanaście nieruchomości oraz znaczną ilość towaru ruchomego. Jeżeli dołożymy do tego na przykład fakt zatrudniania przez upadłego ok. 20 pracowników oraz prowadzenia działalności w różnych rejonach kraju, termin 6 miesięcy nie wydaje się po prostu nierealny do dotrzymania. Znaczny stopień formalizmu cechuje również przeprowadzenie przetargu i aukcji, co również nie pomaga „zmieścić się” we wspomnianym terminie. Należy go zatem traktować jedynie jako dyrektywę mobilizującą Syndyka do sprawnego działania.
Często w toku postępowania upadłościowego zdarza się, iż niektórzy wierzyciele nie znając specyfiki postępowania upadłościowego oraz treści poszczególnych przepisów ustawy odnoszą wrażenie, że syndyk i sędzia-komisarz działają wbrew ich interesom.
Prawo upadłościowe musi jednak zawierać szereg przepisów wręczających syndykowi i sędziemu-komisarzowi szereg kompetencji umożliwiających dostosowanie likwidacji do konkretnego przypadku i przyspieszenie całej procedury. Im szybciej zakończy się postępowanie upadłościowe, tym mniejsze będą jego koszty. A mniejsze koszty postępowania oznaczają wyższe zaspokojenie wierzycieli.
Przykładowo zatem, jeśli w masie upadłości brakuje pieniędzy na pokrycie kosztów postępowania to syndyk może bez zgody rady wierzycieli (albo sędziego-komisarza) sprzedać ruchomości z wolnej ręki. Ponadto syndyk może samodzielnie sprzedać ruchomości, które mogą ulec szybkiemu zepsuciu lub które wskutek opóźnienia sprzedaży straciłyby znacznie na wartości, albo których przechowanie pociąga za sobą koszty zbyt wysokie w stosunku do ich wartości.
Dodatkowo, co ciekawe, sędzia-komisarz może wyłączyć określone składniki majątku z masy upadłości, w tym nieruchomość lub jej ułamkową część, jeżeli nie można ich zbyć z zachowaniem przepisów ustawy, a dalsze pozostawanie tych składników majątku w masie upadłości będzie niekorzystne dla wierzycieli z uwagi na obciążenie masy upadłości związanymi z tym kosztami.
Dla przykładu można wskazać również, że jeśli w skład masy upadłości wchodzą ruchomości, których nie można zbyć z zachowaniem przepisów ustawy, wierzyciel może przejąć na własność ruchomości wystawione na sprzedaż albo niektóre z nich w cenie nie niższej od połowy ceny oszacowania. Pierwszeństwo przejęcia ma jednakże wierzyciel, którego wierzytelność jest zabezpieczona zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym na tej ruchomości, a dopiero w dalszej kolejności wierzyciel, który zaoferował najwyższą cenę.
W uproszczeniu, celem likwidacji masy upadłości jest przekształcenie wszystkich składników majątku upadłego na środki pieniężne, które następnie zostaną podzielone między poszczególnych wierzycieli. Skoro chcemy zaspokoić wierzycieli w jak najwyższym stopniu, to likwidacja musi zostać przeprowadzona maksymalnie efektywnie, szybko i sprawnie. Kolokwialnie mówiąc, ma być szyta na miarę. Dlatego też przepisy nie mogą nazbyt usztywniać ram, w jakich syndyk będzie poruszał się likwidując masę upadłości – jeżeli w majątku upadłego znalazł się składnik trudno zbywalny nawet w warunkach sprzedaży wymuszonej, to nie należy uparcie dążyć do jego sprzedaży, bo wydłuży to postępowanie i spotęguje jego koszty. Dlatego też przepisy ustawy przewidują odpowiednie narzędzia, których zastosowanie usprawnia całą procedurę i pozwala na urzeczywistnienie zasady optymalizacji towarzyszącej postępowaniu upadłościowemu na każdym kroku.